Sposób zwracania się do sędzi czy sędziego: „wysoki sądzie” nie jest uregulowany przepisami. Raczej jest to kwestia tradycji i zwyczaju. Byleby nie mówić do pani sędzi” per „pani sędzino”🙏 (sędzina to raczej byłaby żona sędziego)
Zwracanie się do sądu: „wysoki sądzie” to przejaw szacunku, ale i element pewnego swoistego teatrum sali sądowej. Do pełnomocników zawodowych (adwokatów i radców prawnych, UWAGA - pełnomocnikiem procesowym może być także inna osoba) zazwyczaj i sąd, i strony oraz pozostali uczestnicy postępowania zwracają się „pani/panie mecenas/ie”. Osobiście uważam, że to po prostu ładnie brzmi - i ma takie miłe, godne skojarzenie: być mecenasem zobowiązuje.
Jak zachowywać się w sądzie? - podstawowe zasady
Zatem: nie narazi nas na reakcję prawną zwrócenie się do sędzi lub sędziego: „proszę pani/proszę pana”, chociaż może (nie musi - naprawdę zależy od osobistej wrażliwości adresata) wywołać reakcję w postaci prośby o inny sposób zwracania się. Ale: tak jak należy wyciszyć, a najlepiej wyłączyć telefon przed wejściem na salę, tak jak należy się ubrać inaczej niż na siłownię czy plażę - choćby rozprawa była w skwarny dzień, tak dobrze jest pamiętać o sposobie zwracania się do uczestników postępowania, przynajmniej na sali sądowej.
W taki sposób wszyscy tworzymy godną ramę dla sprawy w której uczestniczymy i okazujemy nie tylko innym, ale i sobie samym szacunek - i tego możemy wymagać także dla siebie.
A jeśli jesteś moim Klientem, albo zastępuję swoją Koleżankę lub Kolegę adwokat/a lub radcę prawną/nego na rozprawie, to zanim wejdziemy na salę rozpraw, odpowiadam na pytania: te bardziej i mniej oczywiste, o sposób zachowania się podczas posiedzenia z udziałem sądu.
